SN uznał, że umowa kredytu hipotecznego jest umową złotówkową (bez waloryzacji) w sytuacji, gdy poza jednorazowym wskazaniem w umowie franków szwajcarskich mających być walutą kredytu więcej się o nich nie wspomina, a wszystkie wpłaty i wypłaty dokonywano w złotych.
Sformułowanie umowy w taki sposób wobec całej pozostałej treści umowy i jej załączników jest tylko niezasługującym na ochronę kamuflażem rzeczywistych intencji banku.
W konsekwencji postanowienia wzorca umownego dotyczące przeliczeń wysokości świadczeń stron na podstawie tabeli kursów kupna i sprzedaży obowiązujących w banku należało wyeliminować z treści umowy stron na skutek zastosowania art. 3851 k.c. (naruszenie dobrych obyczajów i interesów konsumentów).
Sąd nie pozwolił na zastąpienie klauzuli innymi postanowieniami (w tym kursem NBP), odwołując się m. in. do wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 (słynny wyrok ws Dziubak – omówienie w innym wpisie).
Podsumowując:
- kwota kredytu to kwota rzeczywiście wypłaconych złotówek,
- od niej należy liczyć oprocentowanie za kwotę kredytu,
- można pozostawić oprocentowanie wg stawki LIBOR;
- od tej kwoty należy liczyć ewentualne odsetki.
Wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 2019 r. (sygn. akt IV CSK 309/18).
[DISPLAY_ULTIMATE_SOCIAL_ICONS]