Odpowiedź na to pytanie zacznijmy może od tego, że gdy jesteś pacjentem możesz poczuć, że „coś nie tak” zrobili w ramach leczenia: lekarz, lekarz-dentysta (stomatolog/ortodonta/protetyk), pielęgniarka bądź położna, ratownik medyczny, a nawet weterynarz. A może po prostu szpital czy przychodnia jako całość.

Co wtedy? No cóż, najlepiej idź do adwokata.

Dlaczego?

Ponieważ może być „na rzeczy” jakiś błąd medyczny, ale od niego do odszkodowania lub zadośćuczynienia za błąd medyczny droga jest dość daleka. Obejmuje ustalenie rodzaju błędu, ustalenie bezprawności, zawinienia (naruszenia należytej staranności) oraz związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy tymi elementami. W sprawach medycznych to niekiedy bardzo trudne.

Jakiś czas temu wśród sędziów i prokuratorów przeprowadzono badania, z których wynika, że ich rozumienie błędu medycznego nie jest jednolite (M. Legień, M. Kobek, Problematyka błędu lekarskiego w ocenie sędziów i prokuratorów, Prawo i Medycyna 2000, t. 2, nr 8, s. 68, cyt. za M. Białkowski , Poglądy doktryny prawa cywilnego i orzecznictwa na pojęcie błędu medycznego, Adam Mickiewicz University Law Review 2013, vol. 2, s. 57–70).

Może to oznaczać, że

warto mieć po swojej stronie kogoś, kto zna orzecznictwo Sądu Najwyższego i sądów powszechnych (sądów apelacyjnych, okręgowych i rejonowych) w sprawach odszkodowań lub zadośćuczynień za błąd medyczny.

Na pewno jednak istnieje zgoda co do tego, że błąd musi wiązać się z naruszeniem zasad wykonywania zawodu. Czyli trzeba mieć także znajomość ustaw regulujących daną profesję medyczną.

Błąd taki może mieć miejsce zarówno w formie działania, jak i zaniechania jakiejś czynności.

Błąd medyczny może mieć różne postaci. Do najczęstszych należą:

Błąd diagnostyczny:

polega on na niewłaściwym rozpoznaniu schorzenia u pacjenta. Niewłaściwe rozpoznanie polega na błędnym stwierdzeniu, że pacjent jest zdrowy bądź słusznym stwierdzeniu, iż pacjent choruje, jednakże następnie stawiana jest błędna diagnoza co do rodzaju schorzenia. Następstwem postawienia niewłaściwej diagnozy może być pogorszenie się stanu chorego, rozstrój zdrowia, a w najcięższych przypadkach śmierć. W chwili postawienia błędnej diagnozy stosowana jest nieodpowiednia terapia leczenia, a więc rzeczywista przyczyna nie jest leczona, a pacjent otrzymuje leki, które mogą powodować rozstrój zdrowia (tak M. Kościelniak, Odpowiedzialność za zdarzenia medyczne, „Monitor Ubezpieczeniowy”, nr 56, kwiecień 2014);

Błąd terapeutyczny:

polega on na nieprawidłowo przeprowadzonym leczeniu, zwłaszcza podawaniu bądź przepisaniu niewłaściwych leków bądź przeprowadzeniu niewłaściwego zabiegu lub operacji. Może jednak polegać na zaniechaniu przeprowadzenia koniecznych czynności;

Błąd techniczny:

odnosi się do czynności technicznych związanych z leczeniem i wynika
z niewłaściwej staranności danej osoby (lekarza, pielęgniarki, położnej), w postaci np. pozostawienia ciała obcego w czasie operacji- co może skutkować np. uszkodzeniem ciała bądź śmiercią pacjenta;

Błąd organizacyjny:

dotyczy niewłaściwego funkcjonowania jednostki medycznej;

Błąd informacyjny:

polega na udzieleniu błędnej informacji bądź nieudzieleniu informacji w sytuacji gdy było to uzasadnione. Moim zdaniem może on również polegać na udzieleniu informacji osobie do tego nieuprawnionej. Błąd informacyjny nie musi skutkować szkodą, gdyż stanowi samoistne naruszenie praw pacjenta i podlega odrębnemu zadośćuczynieniu.

Wszystkie te kwestie komplikują się dodatkowo w praktyce odszkodowawczej, gdy do gry wchodzi pełnomocnik lekarza bądź szpitala oraz ubezpieczyciel ze swoimi pełnomocnikami. Dlatego też w sprawie odszkodowania bądź zadośćuczynienia za błąd medyczny warto skorzystać z pomocy fachowca – adwokata.

Pamiętaj również, że roszczenia o odszkodowanie są ograniczone w czasie (o tym pisałem w poście  na temat przedawnienia).

W razie wypadku z pewnością pomoże dobry adwokat – specjalista od wypadków drogowych:

Zajrzyj do bazy wzorów pism: